Jak przepisać prąd na nowego właściciela
Przeprowadzka to zawsze duże wyzwanie dla rodziny czy firmy. To nie tylko kwestia przeniesienia całego swojego dobytku, ale także dopięcia szeregu czynności prawno-administracyjnych. Jednym z nich jest zawarcie umowy ze sprzedawcą energii i przepisanie licznika. Jeśli nie chcemy, aby w pewnym momencie zabrakło nam zasilania dla telewizora, lodówki czy płyty indukcyjnej, warto zainteresować się tematem wcześniej. W tym artykule podpowiadamy jak załatwić niezbędne formalności i na co zwrócić uwagę podpisując protokół zdawczo-odbiorczy.
Kiedy wykonać przepisanie licznika?
Przepisanie licznika prądu to obowiązek, który uaktywnia się w momencie kupna, sprzedaży lub wynajmu domu czy mieszkania. W czynności te zaangażowany jest:
- Właściciel mieszkania, który dzięki temu uzyskuje niezależność i pewność braku posądzenia o nielegalny pobór prądu czy odpowiadania za długi poprzednika.
- Sprzedawca lub wynajmujący obiekt, któremu zależy, aby licznik został przepisany na nowego właściciela, dzięki temu faktury za energię będą wystawiane właściwie.
Właściwie każda ze stron ma w swoim interesie jak najszybsze i skuteczne przepisanie licznika. Odpowiednia przezorność może w przyszłości zaoszczędzić wiele nieprzyjemności i nieporozumień.
Przepisanie licznika prądu – niezbędne dokumenty
Przepisanie licznika nie jest zadaniem skomplikowanym. Do jej szybkiej realizacji potrzebne są jednak właściwe dokumenty. Należą do nich:
- akt własności w przypadku sprzedaży lub umowa o najmie lokalu,
- dowód tożsamości osoby zgłaszającej zmianę,
- wniosek o przepisanie licznika udostępniony przez danego sprzedawcę,
- protokół zdawczo-odbiorczy.
Przepisanie licznika prądu po śmierci wymaga dodatkowo przedłożenia dokumentu potwierdzającego dziedziczenie po zmarłym kliencie. W tym wypadku możemy posłużyć się postanowieniem sądowym lub aktem poświadczający dziedziczenie. Do wypełnienia wniosku będzie także trzeba wyposażyć się w dane osoby zmarłej, w tym jej PESEL.
Protokół zdawczo-odbiorczy licznika energii elektrycznej – co to takiego?
Kluczowym dokumentem składanym wraz z wnioskiem o zmianę danych licznika jest protokół zdawczo-odbiorczy. Jego nadrzędnym zadaniem jest określenie stanu licznika w momencie zakończenia poboru energii przez poprzedniego właściciela. Na tej podstawie możliwe jest wystawienie rozliczenia końcowego. Protokół zdawczo odbiorczy licznika energii elektrycznej nie ma sztywnej, z góry narzuconej formy. Sprzedawcy prądu udostępniają swoje wzory, ale tak samo ważny będzie dokument sporządzony odręcznie lub na innym szablonie. Ważne natomiast, aby miał on wszystkie istotne elementy. Protokół zdawczo-odbiorczy powinien zatem zawierać:
- dane nowego i ustępującego odbiorcy,
- parametry umowy,
- datę i miejsce,
- podpisy obu stron.
We wzorach udostępnionych przez OSD używa się szeregu terminów, które dobrze zgromadzić w mały słowniczek. Dzięki niemu protokół zdawczo odbiorczy licznika energii elektrycznej będzie jeszcze prostszy do uzupełnienia.
- PPE to inaczej Punkt Poboru Energii – jest to osiemnastocyfrowy kod, który można znaleźć na fakturze za energię.
- numer licznika – również można znaleźć go na fakturze za prąd lub bezpośrednio na obudowie licznika.
- stan licznika I strefa – jeśli w firmie lub gospodarstwie domowym korzystamy z taryfy opartej o jedną cenę niezależnie od pory dnia i nocy (np. G11), to w tym miejscu należy wpisać odpowiednią wartość sczytaną z urządzenia.
- stan licznika II strefa – to miejsce przeznaczone dla użytkowników popularnych taryf dwustrefowych. Cechą charakterystyczną tego modelu współpracy jest inna cena za prąd naliczana w nocy i weekendy, od ceny pobieranej w dni powszednie.
Przepisanie licznika prądu – jak to zrobić?
Przepisanie licznika prądu po śmierci lub w przypadku zawarcia umowy kupna-sprzedaży zazwyczaj dokonuje się poprzez osobistą wizytę w stacjonarnym punkcie obsługi klienta sprzedawcy energii. W tej sytuacji nowy właściciel donosi wszelkie niezbędne dokumenty, w tym także protokół zdawczo-odbiorczy licznika energii elektrycznej. Ta forma przepisania licznika ma kilka wad. Przede wszystkim należy nastawić się na długie kolejki. Niezależnie czy udajemy się do Enei, Energi, Innogy, PGE czy Tauronu, z pewnością natkniemy się tam na wiele osób, które chcą załatwić to samo co my. Jest to szczególnie uciążliwe dla przedsiębiorców, którzy permanentnie cierpią na deficyt czasu. Osobista wizyta w BOK to także konieczność zorganizowania dojazdu (dodatkowe koszty, emisja zanieczyszczeń, niepewność miejsca parkingowego) i ograniczone godziny przyjmowania petentów. Jest także jeden plus – przy wizycie w salonie wszelkie wątpliwości możemy rozwiać na miejscu.
Alternatywą jest załatwienie formalności pocztą tradycyjną lub mailową. To rozwiązanie tańsze i niewymagające takiego poświęcenia. Niestety w tym wypadku nie zadamy dodatkowych pytań konsultantowi, będziemy musieli także poczekać na rozpatrzenie naszego wniosku. Ostatnią możliwością na przepisanie licznika prądu po śmierci lub podpisaniu umowy jest zgłoszenie online. To metoda unikająca negatywnych stron wcześniej opisanych ścieżek. Jest prosta i intuicyjna w obsłudze, daje szansę na zadanie pytania i jest dostępna w dowolnym momencie. Przy użyciu odpowiedniego serwisu można także załączyć niezbędne dokumenty, w tym zdjęcia czy protokół zdawczo-odbiorczy.
Przepisanie licznika a nowa umowa na dostawy energii
Choć przepisanie licznika prądu nie wiąże się bezpośrednio ze zmianą dostawcy energii elektrycznej, jest dobrym momentem do rozważenia tej kwestii. Wydatki na prąd są istotne dla gospodarstw domowych, ale jeszcze większą wagę powinny przykładać do niej firmy. Przeciętne przedsiębiorstwo każdego miesiąca przeznacza 20-30% budżetu operacyjnego na rachunki za energię elektryczną. Tę wykorzystuje się przecież do wielu czynników procesu pracy: chłodzenia, oświetlenia, obsługi urządzeń RTV i wielu innych czynności. Zmniejszenie zużycia prądu nie w każdej sytuacji może być rozważane jako forma optymalizacji działania firmy. Trudno spodziewać się, że biura projektowe zrezygnują z używania drukarek wielkoformatowych, a zakład produkujący beton z linii technologicznej. Mogą jednak poszukać tańsze rozwiązanie na rynku, szczególnie jeśli poprzednia umowa znajduje się po terminie, na jaki została zawarta.
Stare umowy zawierane przez poprzednich właścicieli mają zazwyczaj mało rynkowy wymiar. Nie posiadają gwarancji stałej ceny, nie umożliwiają budowania marki w oparciu o pobieranie energii z odnawialnych źródeł energii, nie są też dostosowane do profilu działalności. Przepisanie licznika to dobry moment na penetrację rynku i poznanie nowych możliwości. Dużą popularnością cieszą się instalacje fotowoltaiczne oraz prąd z gwarancją pochodzenia 100% OZE. Sprzedawcy coraz częściej udostępniają też oferty z dodatkowymi usługami, w tym pakietem pomocy fachowców. Dzięki niemu wszelkie awarie usuwane są niezwłocznie i bez dodatkowych kosztów.
Przepisanie licznika prądu – podsumowanie
Przepisanie licznika to standardowa procedura, której nie należy się obawiać. Musimy zmierzyć się z nią po odziedziczeniu mieszkaniu lub domu, ale także w przypadku zakupu i wynajmu własnych czterech kątów. Cały proces rozpoczynamy od wypełnienia protokołu zdawczo-odbiorczego. Najlepiej do tego celu użyć wzór udostępniony przez sprzedawcę energii. Umieszczamy w nim dane właścicieli (obecnego i nowego) oraz spisujemy stan licznika. W kolejnym etapie należy zgromadzić pozostałe dokumenty. Należą do nich wniosek o przepisanie licznika prądu, akt własności nieruchomości oraz dowód osobisty. Tak skompletowaną aplikację możemy zanieść do biura obsługi klienta osobiście, wysłać ją korespondencyjne/mailowo lub zgłosić online. Poprawne ukończenie czynności jest gwarancją, ze w przypadku problemów związanych z płatnościami za prąd poprzedniego użytkownika, wszelkie czynności prawne podejmowane przez sprzedawcę energii nie będą kierowane w stronę nowego właściciela.